Na ostatnie sesji rady Miejskiej w Bogatyni Radni byli przeciwni zmianie nazwy ul. Kurzańskiej na nową nazwę Najświętszej Maryi Panny. Wniosek w tej sprawie złożył ks. Jan Żak – dziekan Dekanatu Bogatynia.
04.06.2018 12:43
(aktualizacja 10.08.2023 15:06)
Kliknij aby odtworzyć
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
wertyuiop
13.06.2018 09:09
Pasożyty z rady z wodzuniem nie powinni decydować o NICZYM !Banda żerująca na publicznej kasie !
Hilary
12.06.2018 16:23
Tak trzymać p. Wiśniewski
Alleluja i forever
Obywatel X
10.06.2018 20:39
,, Myślę, że jest jednak postęp. Kościół przestaje być moralnym przewodnikiem dla wielu Polaków. Jest atakowany bezpośrednio przez konkretne kobiety i mężczyzn. Kończy się narzekanie tylko po kątach, anonimowo. Nie ma już tego, że d.... a chroni sutanna. Mamy chyba do czynienia z przełomem w postrzeganiu jego roli w społeczeństwie.i władzy nad sumieniami ludzi"
Mnie się podoba, a wam?
Wisniewski forever!
zezem
11.06.2018 11:22
A mnie NIE ! Twoim moralnym przewodnikiem jest pewnie stalin,lenin i innni "lewi" !Jak ktoś nie chce być w KOŚCIELE/to wspólnota/ to droga wolna !
Hiob
11.06.2018 22:42
Masz innych wskazujących? Zacytuj coś z JP2. Lenin i Stalin to oklepane.
Wisniewski forever!!!
Masz 100 głosów.
turasada
12.06.2018 07:54
Klakier?Liczysz na posadkę?Wskazujących?- sprecyzuj swoje "nieuczesane jakże głębokie myśli"!
Twój idol i inni warci tyle co nic,banda ćwoków,szmaciarzy sprzedajnych,nieuków,lizusów tępo popierających wodza za stołki dla rodziny i interesiki!WON!!!
Znalazca
12.06.2018 21:27
Za księdzem Olszewskim. A było to tak (pis. org.):
„Kim jesteście?”, a one mówią, że są demonami wegetarianizmu. Rozkazałem im, by wyszły, a one na to, że nie wyjdą. Pytam: „Jakie są przeszkody do wyjścia?”, na co one: „Nie nakarmisz jej mięsem”. Mamy w nowicjacie, gdzie pracuję, dwadzieścia parę świnek, co jakiś czas bijemy świnkę dla siebie na mięso i akurat była świeżo zrobiona kiełbasa. Więc mówię do księdza, który się ze mną modlił: „Mamy trochę swojskiej kiełbaski, przynieś i poczęstujemy te duszki”. Duchy zaczęły krzyczeć: „Nie, nie waż się przynosić kiełbasy”, i mówią do tego księdza: „Bądź człowiekiem, nie idź po tę kiełbasę”. Wtedy mi przyszło do głowy, że jest coś lepszego niż kiełbasa, i mówię: „Salceson przynieś”. Przyniósł ten salceson.
Trzymałem figurkę Matki Bożej z Guadalupe i powiedziałem: „Pod rozkazami Matki Najświętszej macie jeść ten salceson”. Zaczęły jeść, w końcu mówią: „Nie wytrzymamy tego”, i wyszły.
**
Jak więc żyć? – można zasadnie pytać. Cierpieć i jeść salceson.
To artykuł z pisma Egzorcysta wydawanego przez Episkopat.
Sam sobie odpowiedź na ten moralny dylemat.
Cierpienie czy salceson.
Parafianka
10.06.2018 10:38
Dziekan,zraża ludzi do siebie.W kółko gada tylko o pieniądzach.
Wanda Welka
10.06.2018 10:33
Myślę,że ksiądz powinien zapytać zainteresowanych mieszkańców ul.Kurzańskiej o zdanie na ten temat.A nie zmieniać im nazwę ulicy za ich 'plecami'.
Konstantyn
07.06.2018 22:17
Dziekan zrobi wszystko żeby Wiśnia nie został wybrany w następnej kadencji.Taaaaki afront!!!!!!!
Piroman
07.06.2018 22:13
Teraz to albo ksiądz wyleci albo Wiśniewski.O jednego w Bogatyni za dużo.
JB
05.06.2018 10:10
A strusie na plaży? Łby w piasku
Znalazca
05.06.2018 08:58
Od 966 roku Polska jest pod ciągłym zaborem kościoła katolickiego,
a trzy największe nieszczęścia w Jej historii to:
– jej tak zwany „chrzest”,
– „święty ojciec święty” JP2 i
– „solidarność” z Wałęsą i kościołem w klapie.
Napisz komentarz
Komentarze